Dziś, 24 stycznia 2024, dwóch członków Rady Konsultacyjnej otrzymało z Kancelarii dokumenty w randze Dekretu Prezydenta Potockiego, z oskarżeniem o przygotowanie zamachu stanu. Jest to niezmiernie ciekawe, że stało się to zaraz po tym gdy na wniosek i z inicjatywy Rady Konsultacyjnej i Rady Dyrektorów Urzędów Państwowych powołane zostało Tymczasowe Zgromadzenie Elektorów. Była to oddolna inicjatywa tych dwóch ciał, z których Rada Konsultacyjna zatwierdzona jako ciało doradcze i wspierające Prezydenta 2RP w reaktywacji Państwa Polskiego nie miała umocowania Konstytucyjnego, ale była oddolną, patriotyczną grupą suwerenów.
Czy niezależność Rady Suwerenów, ich obiektywizm i oparcie się na ochronie interesów Narodu Polskiego i Suwerenów stało się kością niezgody z Kancelarią i Prezydentem?. Czy przyczyną było coraz bardziej natarczywe stawianie zarzutów o nie zgodne z prawem i Konstytucją działania? Czy wątpliwości - głównie Rady Konsultacyjnej - co do prowadzonych finansów Państwa? Czy wywołały to naciski na powołanie Urzędu Skarbu Państwa? A może zastrzeżenia, co do traktowania wpływów do kasy Kancelarii jako prywatnych dochodów? Niestety ale wiele wskazuje że tak właśnie było.!
Obecni na spotkaniu z Prezydentem w dniu 14 stycznia 2024 przedstawiciele Tymczasowego Zgromadzenia Elektorów - a w tym też członkowie Rady Konsultacyjnej w sposób bezpośredni przedstawili swoje zastrzeżenia co do rozliczeń finansowych, a właściwie ich braku. Katastrofalnej wręcz organizacji pracy Kancelarii, która w sposób wręcz skandaliczny prowadzi działalność jej podlegającą. W tym m.in. kwestię rejestrów Suwerenów, rozliczeń finansowych dostępu do dokumentów Państwowych dla osób które mogły je bezkarnie wynosić z Kancelarii, czy też udostępnianie istotnych z punktu wizerunku i bezpieczeństwa państwa dokumentów. Później krążyły one w mediach społecznościowych.
Ponieważ Rada Konsultacyjna nie uzyskała informacji co do stanu finansów Państwa, musiała oprzeć się na szacunkach własnych co do wpływów i wydatków i była to informacja szokująca. Jeszcze większy szok wywoływało postępowanie osób, które powinny zareagować niezwłocznie na przedstawione uwagi i działania i je niezwłocznie zakończyć.
Czy więc za podstawą powstania tego "arcydzieła" prawnego w formie dekretu stoi faktycznie zastrzeżenie co do działań związanych z jakoby zamachem stanu?. Czy próba oczernienia osób, które w obronie interesu narodowego usiłowały zamknąć przestępcze działania i okradanie suwerenów? Patrząc na dokumenty ,które w ostatnim okresie czasu spłynęły do Rady Konsultacyjnej, obraz jest przerażający. . Stąd też decyzja wszystkich członków Rady Konsultacyjnej, aby na podległej jej stronie zakryć 4 ostatnie cyfry numeru rachunku - wskazanego do rozliczeń i opłat za wydanie dokumentów, które i tak nie miały żadnej wartości, poza chyba kolekcjonerską. O tym problemie Rada informowala Kancelarie przez 2 lata . Obecnie podjęła sie stworzenia zupełnie nowych dokumentów, które spełniałyby rolę Dokumentu Suwerena, a nie karty członkowskiej organizacji przypominającej raczej prywatną firmę nastawioną na szybkie zyski, a nie Państwo, działające w interesie Suwerenów i Narodu Polskiego. Opisaliśmy to tu: https://2rp.com.pl/nowedokumenty24
Czekamy obecnie na uzupełniające dokumenty - potwierdzające wstępne ustalenia i krzyżowe dowody jakie zostały nadesłane Radzie Konsultacyjnej do zapoznania się ze stanem prawnym.
Tymczasem,dwóch członków Rady w dniu 24/01/2024 otrzymało maile z taka niespodzianka:
Ciekawie prezentuje się w tym dokumencie data - jakoby dokument ten stworzony został 13 stycznia. Jest to niemożliwe, ponieważ gdy wspomniane osoby były na spotkaniu z Prezydentem w Kancelarii w dniu 14 stycznia, nie było mowy o takich zastrzeżeniach i oskarżeniach. Jedynie na początku rozmów, przedstawiono jako chęć oczernienia Renaty Cyparskiej sfabrykowane SMS-y - które jakoby ona wysłała do kogoś. Sprawę tą zdementował obecny na spotkaniu zastępca dowódcy ochrony Prezydenta, wskazując kto według niego spreparował te SMS- przedstawione w formie zdjęcia z innego telefonu. Wracając jednak do daty, która jednoznacznie wskazuje, że dokument ten został zafałszowany - czy manipulowanie i fałszowanie dokumentów nie jest przestępstwem?
Gdy zwracaliśmy uwagę na brak numeracji Dekretów dwa lata temu, nie sądziliśmy że bałagan w Kancelarii i brak tej numeracji może być celowy. Z jakąż łatwością można wstecznie prowadzić radosną twórczość w tym zakresie, na bieżące potrzeby?
Jadąc na spotkanie z Prezydentem Potockim, mieliśmy przekonanie że jest on wprowadzany w błąd przez osoby z jego otoczenia. Sądziliśmy, że jest okłamywany, że ukrywa się przed nim prawdę, że decyzje ,które podejmuje w formie dokumentów są mu w zmanipulowany sposób podkładane do podpisu. Ale stanowisko jakie przyjął, obrona obecnego bezprawia i łamania wszelkich zasad funkcjonowania państwa, atak na osoby, które wskazywały mu przypadki działania przestępczego, wskazują że jest mało prawdopodobne, aby działania te odbywały się bez jego świadomości i wiedzy.
Kuriozalne więc jest, że człowiek który powołuje się na Konstytucję ,nie potrafi nawet w podstawowym zakresie sformułować poprawnie zarzutów - sam łamie prawo i Konstytucję, wydając Dekret ,który w sposób jednoznaczny stanowi dowód braku poszanowania prawa i Konstytucji. Prezydent nie ma absolutnie prawa zmieniać KONSTYTUCJI!! Podczas spotkania w Warszawie wskazaliśmy mu nieprawne działania, skwitował ,że to jest tylko korekta. Cała zgromadzona grupa wybuchla salwą śmiechu.
Jest rzeczą zupełnie tu pomijalną, że praktycznie 95% wytworów Kancelarii zwanych szumnie Dekretami jest nieważna, ponieważ nie spełnia podstawowych wymogów formalnych, nie wykazuje w zdecydowanej większości zgodności z Konstytucją. Te kwestie będziemy jeszcze przedstawiali szerzej, gdyż jest to zbyt obszerny materiał ,aby tu go komentować..
Ważnym też elementem jest fałszowanie dokumentów przez antydatowanie. Tak jak w przypadku powyższych "dekretów", i zamieszczonych w dniu 25 stycznia ,dekrety o mianowaniu premiera, który to dokument stworzono z datą 10 stycznia 2024 roku. Jaki był tego cel? Czy stworzono ten dokument aby wykazać się "działaniem" ze względu na odbyte spotkanie w Konopkach 13 stycznia? Jeśli tak by było - dlaczego na spotkaniu 14 stycznia prezydent nie poinformował nas o tym i dlaczego dyskutował z nami o kandydaturach na Premiera?
Chcąc odnieść się do zawartości powyższego dekretu, chciałbym wyjaśnić jednoznacznie iż:
1."Artykuł 78.1 W razie zagrożenia Państwa z zewnątrz, jak również w razie rozruchów wewnętrznych lub rozległych knowań o charakterze zdrady stanu, zagrażających ustrojowi lub bezpieczeństwu Państwa albo bezpieczeństwu obywateli - Rada Ministrów za zezwoleniem Prezydenta Rzeczypospolitej zarządzi stan wyjątkowy na obszarze całego Państwa lub części zagrożonej."
Jaki związek ma ten artykuł z treścią "dekretu" ? Czy jest jakaś Rada Ministrów, która zatwierdza stan wyjątkowy? Prezydent nie ma prawa takiego stanu wyjątkowego zarządzić, a jedynie jest to w gestii Rady Ministrów.
2. " Artykuł 79 3 W czasie trwania stanu wojennego Rząd korzysta z uprawnień przewidzianych ustawą o stanie wyjątkowym, a nadto z uprawnień, szczególnych, określonych ustawą o stanie wojennym."
Po pierwsze - Prezydent Potocki zakończył stan wojenny w roku 2021, na co wydał stosowny dokument, i obecnie - od 2021 roku Rzeczypospolita Polska nie jest w stanie wojny z żadnym z państw, chyba, że Prezydent Potocki ,w którymś z dokumentów wypowiedział jakiemuś państwu wojnę?. Żadne państwo ,z którym RP była w konflikcie zbrojnym obecnie nie istnieje. Jedynym państwem któremu RP wypowiedziała oficjalnie wojnę była Japonia. Aby jednak w dokumencie tego typu trzymać się litery prawa i stworzyć dokumenty poprawne formalnie - należało by odnieść się do szczegółowych przepisów, a więc zapisów ustawy o stanie wyjątkowym (ale takowy nie jest powołany) lub o stanie wojennym. Czyli należało by podać konkretnie, które przepisy i artykuły dotyczą oskarżenia.
3. Dekret Prezydenta Raczkiewicza dotyczy zupełnie innej tematyki - jest to akt prawny dotyczący nieważności wszelkich aktów prawnych stworzonych przez władze okupacyjne. Jak to powiązać z powyższymi zarzutami pewnie nie wie nikt. Dekret ten dostępny jest pod adresem : https://2rp.com.pl/dokumenty/bd45e7_eb71203c24424d35b2e9748bd23ac80b.pdf
4.Prerogatywy Prezydenta na czas wojny są określone w art.79 i wynika z nich jedynie to, iż w tym okresie Prezydent może wydawać Dekrety z mocą ustawy :
"Artykuł 79.2 Podczas trwania stanu wojennego Prezydent Rzeczypospolitej ma prawo bez upoważnienia Izb Ustawodawczych wydawać dekrety w zakresie ustawodawstwa państwowego z wyjątkiem zmiany Konstytucji, " (polecam zapoznać się z zamieszczonym dekretem z 11 stycznia 2024 roku - o poprawkach do Konstytucji z 1935 roku) - polecamy zapoznać się z całym Artykułem 79 - są tam wypisane prerogatywy Prezydenta na czas stanu wyjątkowego i wojennego. https://2rp.com.pl/konstytucja-kwietniowa-1935 , Należy zauważyć że zarówno ten, jak chyba praktycznie każdy z wydawanych tzw. Dekretów - nie spełnia tego wymogu jaki stawia mu Konstytucja, gdyż rozszerzone prerogatywy dotyczą jedynie spraw organizacyjnych pracy parlamentu, rządu i współpracy z Prezydentem oraz jego rozszerzonych możliwości ustanawiania Dekretów w formie ustaw.. Osoby piszące te arcydzieła mają chyba problem z czytaniem ze zrozumieniem Konstytucji 1935 roku..
5. Usunięcie mnie z szeregów Suwerenów Rzeczypospolitej w żaden sposób nie jest określone prawnymi uprawnieniami Prezydenta. Chyba, że uwzględnimy tu bardzo prawdopodobną wersję wydarzeń, że ta Rzeczpospolita Polska w takiej wersji jest prywatną firmą ,nastawioną na zarabianie kasy i przez nabycie "Dowodu Suwerena", który w sumie przypomina kartę członkowską bliżej nie określonej instytucji - to by uzasadniało podstawę do usunięcia mnie z tego rodzaju korporacyjnego tworu. Ostatnio analizując poczynania w tym tworze - doszedłem do wniosków że tak właśnie jest.
6. Oświadczam że nigdy i w żadnym działaniu nie planowałem, nie realizowałem żadnych działań i planów wymierzonych w państwo Rzeczypospolita Polska, jak też nie brałem udziału w żadnych tego typu działaniach. Są to oczywiste pomówienia i próba odwrócenia uwagi od działań o kryminogennym działaniu , oraz łamaniu prawa - w tym przede wszystkim konstytucyjnego. W mojej ocenie zarzuty te są związane bezpośrednio z zemstą za wskazanie działań mających znamiona przestępczych, w tym kradzieży majątku państwa. Brak nadzóru nad porządkiem prawnym, z premedytacją prowadzenie działań związanych z oszukiwaniem suwerenów w celu pozyskania korzyści finansowych, fałszowanie dokumentów państwowych, działanie na szkodę narodu polskiego. Kuriozalne użycie zwrotów o agentach wpływu pominę milczeniem.(choc milo byloby znac ich nazwiska,kto to jest?)
7..Oświadczam że nie miałem nadanych żadnych uprawnień ,ani nie piastowałem żadnych funkcji podległych strukturze Państwa 2RP, więc nie zrozumiałym jest dla mnie zapis o ich odwołaniu.
8. Mam nadzieję że zostaną te "niezbite dowody" przedstawione. Nawet sądzę ,że będzie tego wymagało postępowanie jakie w tej sprawie będzie prowadzone. Z przeogromną ciekawoiścią się z tym zapoznam. Próbkę tego typu "dowodów przedstawiono nam na spotkaniu z Prezydentem, gdzie sfabrykowane przez byłego pracownika Kancelarii SMS-y odczytano jako autorstwa Pani Renaty Cyparskiej. Był to żenujący spektakl. O tym ,że to sfabrykowane dowody potwierdził z-ca dowódcy gwardii prezydenckiej.
Co do reszty - nawet trudno skomentować, jest to stek bzdur i bezpodstawnych zarzutów. Można by tu zadać pytanie - kto jest ich autorem? Czy człowiek który został wskazany jako główny sprawca destrukcji działań Kancelarii, człowiek który kontroluje wszystkie przepływy finasowe, i którego prywatne konto jest wskazywane jako konto Kancelarii RP? Czy obok są jeszcze osoby , które powiązane są z ośrodkami niszczącymi 2RP i całą państwowość z tym związaną? Osoby których zakulisowe działania niszczą każdego, każdy projekt, pomysł, aktywność, która mogła by odtworzyć Rzeczypospolitą Polską i doprowadzić do odbudowy Państwa Polskiego? Czy może jednak - tą osobą jest sam Prezydent?
Roman Klimczyk
Zastanawiające w tym wszystkim jest jednak to - dlaczego? Prezydent przez 6 lat nie wywiązał się ze swojego KONSTYTUCYJNEGO OBOWIĄZKU i nie stworzył Rządu, przez powołanie skutecznego Premiera. Reaguje w chwili gdy Suwereni zaczęli szukać możliwości skutecznych działań. Zaproponowali Prezydentowi pomoc i wsparcie w sformowaniu Rządu, powołaniu Premiera, pomocy w tworzeniu organów państwa? Dlaczego prezydent na spotkaniu 14 stycznia wyraził opinię , że nie jest zainteresowany powołaniem Premiera i Rządu,i że zamierza samodzielnie kierować Państwem - mimo, że został poinformowany że działa niezgodne z Konstytucją i wymusza łamanie prawa?
Zastanawiający jest również związek czasowy, pomiędzy zamaskowaniem numeru konta do wpłat na wadliwe dokumenty suwerena, które decyzją Rady Konsultacyjnej zostało przeprowadzone na niniejszej stronie internetowej. Należało by również dodać, że poza wymaganą formą publikacji dekretów aby były one ważne, Konstytucja wymaga aby dokument tej rangi miał podpisy Premiera i właściwego Ministra - czyli w tym wypadku Ministra Sprawiedliwości.
Trudno naprawdę stwierdzić, czy jest to gonitwa za zamachem, czy ukrywanie działalności przestępczej?
Każdy powinien sobie sam na to odpowiedzieć.
Poniżej dekret Prezydenta w sprawie zmian Konstytucji - łamie to cytowany powyżej art 79.
.