Badając różne dokumenty i analizując sytuację prawną, wśród wielu dokumentów otrzymaliśmy też kopię  dziwnej treści. Świadczącą o przeprowadzanym bezprawnie. zamachu stanu. Bez żadnych podstaw prawnych grupa osobników o dziwnym ilorazie inteligencji usiłowała usunąć z urzędu Prezydenta RP w oparciu o kuriozalne rozwiązanie prawne, tworząc nieznany w prawie RP twór który nazwano Radą Gabinetową.

 Uzasadniając to jeszcze nie zgodnymi z konstytucją zarzutami. Nie oceniając merytorycznej wartości zarzucanych działań, wszystko wskazuje że ci niedorobieni spiskowcy najwyraźniej nie czytali nigdy Konstytucji, która wyraźnie stanowi, ze Prezydent za swoje działania odpowiada tylko przed Bogiem i historią. Chyba że złamie Konstytucję i naruszałby w sposób bezpośredni interes narodowy. Za przestępstwa tego typu jak w przedstawionym piśmie winien odpowiadać po wygaśnięciu mandatu Prezydenckiego.

Jak widzimy, cała akcja rozegrała się 24 stycznia 2024 roku. Tego typu zarzuty można Prezydentowi stawiać po zakończeniu kadencji, a nie w jej trakcie. Konstytucja nie przewiduje takich działań, szczególnie że Rada Gabinetowa nie jest żadnym Konstytucyjnym organem państwa. Część z tych zarzutów jest zawarte w konstytucyjnych prerogatywach Prezydenta.

Nie jesteśmy pewni czy to absurdalne dzieło jest oryginalne, ponieważ jest tak kompletnie oderwane od prawnych reguł funkcjonowania państwa, że wprowadziło nas w osłupienie, zarówno pod względem formy, treści i kompletnego oderwania od rzeczywistości. Ponieważ Rada Konsultacyjna już od początku współpracy z Kancelarią Prezydenta oraz samym Prezydentem sygnalizowała nie zgodną z zasadami formę tworzenia dokumentów panstwa, styl tych działań budził powszechny sprzeciw. Nie da się ukryć, że styl tego dokumentu nawiązuje do umiejętności w tym zakresie szefa Kancelarii, ale nawet jego trudno posądzić aż o tak bzdurny tekst. A może jednak?

Biorąc pod uwagę ze jeden z uczestników tego kabaretu, szef Kancelarii Prezydenta figuruje jako główny inicjator działań, przestanie chyba być dziwne iż konflikt Prezydenta z Radą Konsultacyjną zakończył się napiętnowaniem członków Rady Konsultacyjnej., która wielokrotnie sygnalizowała nie kompetencje Kancelarii i jej szefa. Ale, w najśmielszych snach nie brany był pod uwagę taki obrót spraw.

Będziemy starali się weryfikować te informacje, chociaż śmieszność tej sytuacji jest przeogromna. Liczymy że prezydent Potocki w rozważny sposób rozwiąże ten problem.

Edit: Z ostatniej chwili, redakcja strony dostała potwierdzenie od jednego z uczestników tych działań, że są one prawdziwe a podpisy pod dokumentami autentyczne.

Pozostawiamy to pod rozwagę.  Pozostaje do wyjaśnienia - dlaczego Prezydent utrzymuje te osoby jeszcze w Kancelarii?